BYĆ KOBIETĄ I NIE...ZBANKRUTOWAĆ

Comments:DISQUS_COMMENTS

BYĆ KOBIETĄ I NIE...ZBANKRUTOWAĆ

 

Każda dziewczyna to wie, a każdy facet powinien to wiedzieć, że bycie kobietą to prawdziwa sztuka!!! Na każdym kroku czychają na nas, kobitki, pokusy i pułapki zakupowe.  Jaki jest mój sekret by być kobietą i nie zbankrutować? 

Natura tak nas ukształtowała, że prawie wszystkie kochamy zakupy. Ja osobiście jestem typową przedstawicielką tej grupy i się tego nie wstydzę :) Która z Was jest bez winy, niech pierwsza rzuci hejt :) hahaha. Lubimy wić ganizdka, gromadzić "niezbędne do życia" przedmioty i upiększać otaczającą nas przestrzeń. Czasopisma, programy telewizyjne i blogi zasypują Nas wciąż kolejnymi "must-haveami" , trendami i sezonowymi propozycjami jak sprawić, by nasz dom był przytulny i modny.
Często podstawowym ogranicznikiem w tej zakupowej pasji jest brak przestrzeni do gromadzenia wszystkich tych dóbr. Drugim hamulcem są ograniczone fundusze na koncie (nawet już po wykorzystaniu debetu i karty kredytowej ). Często też brak zrozumienia czy nawet negacja naszych dekoratorkich starań ze strony partnera. O ile pierwszy problem można rozwiązać poprzez porządki i regularne pozbywanie się już niechcianych przedmiotów, to zdobywanie nowych funduszy na przyjemności nie jest już tak łatwe. No chyba, że sprzedamy to czego już nie chcemy :).  
Ja niestety należę to tego gatunku ludzi, o czy już pisałam, którzy nie  potrafią pozbywać się przedmiotów, bo "wszystko przyda się". Co do finansowania moich "podstawowych potrzeb zakupowych" to zarabiając nawet kilka razy więcej, nie zaspokoiłabym ich, ale Przemas na szczęście ma zdrowy dystans do mojego nałogu. No więc jak być kobietą, ze swoimi potrzebami i nie zbankrutować ?

Ja wypracowałam metodę na ukochane zakupy, posiadając ograniczony budżet. Pokochałam zakupy w second-handach i nie chodzi mi tu wcale o zakupy ubrań, choć muszę przyznać, że ciuszki też tam często kupuję i moja szafa jest przez to mocno zapełniona. Zaraz Wam pokażę, jak wiele skarbów można upolować w lumpeksach, ciucholandach i szperlandiach.
Pierwszy raz trafiłam na sklepy, które prócz odzieży używanej oferowały różnego rodzaju używane przedmioty w Wielkiej Brytani, gdy byłam jeszcze studentką. Były to tak zwane charity shops.  Z biegiem lat i w Polsce w wielu second handach pojawiły się działy z tkaninami, zasłonami, poszewkami czy  półki z różnego rodzaju "duperelami". :)

Poniżej moje wybrane skarby, zakupione w lumpeksach.

 

 DSC1652

 

1. pleciona biała torebka ze złotymi wykończeniami - pasuje do letnich stylizacji
2. panel/zasłona bawełniana z motywem trawy - przepuszcza światło i jest idealny na lato
3. sznur do zasłon - używam ich także do dekoracji szkalnych wazonów/baniek
4.  miętowe zasłony w białe kropeczki - to zakup do dziecięcego pokoju
5. obrazek w złotych ramkach z ptaszkiem - idealnie uzupełnia galerię w gabinecie 
6. metalowe/srebrne świeczniki - w kompecie świetnie prezentują się w salonie 
7. pleciona ramka na zdjęcie/obrazek - tworzy galerię na komodzie w gabinecie 
8. bawełniana tkanina w malowane kwiaty - może być obrusem lub narzutą na tarasie 
9.  gruba zasłona w kolorze ecru z tłoczonym motywem - ja używam jej jako narzutę 
10. zasłona w magnolie - moje ukochane wiosenne zasłony

 

 

drabina jako wieszak

 

 

 

materiały z second handu

 

struktura tkaniny

 

 

pastelowe tkaniny

 

 

tkanina w magnolie

 

 sznurdo zasłon

 

 

obrazek ptaszka

 

walizka jako dekoracja

 

Jak widzicie second handy skrywają prawdziwe perełki za rozsądne pieniądze. Świeczniki kosztowały od 10 do 20 zł. Obrazki i ramki to też koszt około  5- 10 zł. Sznury do zasłon, a kupiłam ich z 6 sztuk, zazwyczaj kosztowały około 5 zł za sztukę. 

Co do cen to tkaniny czy zasłony kupowałam za około 60-70 pln, zazwyczaj było to 2 sztuki w komplecie. Tu opowiem Wam pewną śmieszną historię związaną właśnie z zakupem zasłon w magnolie, jedne z moich ulubionych. Gdy je zobaczyłam w sklepie, po prostu się zakochałam. Miały idealne dla mnie zestawienie kolorów, kremowy, turkusowy i oliwkowy. Po prostu jakby były stworzone do mojego domu, salon i jadalnia są urządzone w tych barwach. Byłam przeszczęśliwa i szybko chwyciłam moje skarby i pobiegłam do kasy. W domu rozpakowuje swoje cudeńka i tu zonk :( jedna z zasłon była sporo krótsza od drugiej. Możecie wyobrazić sobie moją minę, mało się nie popłakałam. Gdy emocje już opadły ( jak pisze klasyk) wpadłam na pewien pomysł, postanowiłam każdą z zasłon przeciąć wzdłóż na pół i dodatkowo doszyć im szelki. Dzięki temu zabiegowi nie miałm 2 a 4 zasłony. Tym sposobem miłam 2 panele do okna tarasowego i po jednym do okna w salonie i kuchni:) Z wady uczyniłam zaletę. Sprytna jestem co  :) ? 

 

Teraz zawsze na wiosnę zawieszam swoje ukochane zasłony w magnolie. 

 

zasłony w magnolie

 

kącik do czytania

 

 

ceramiczny ptaszek

 

 

 

wiosenna dekoracja

 

wiosenna stylizacja

 

W second-handach udało mi się także upolować dywaniki, jeden do łazienki i jeden do kuchni. Ten kuchenny to szaleństwo za całe 5 zł:) 

 

dywanik ze zużytych ubrań 2

 

 dywanik w łazience

 

W łazience wisi też marynistyczny obrazek z drewnianą muszelką - ceny niestety nie pamiętam. 

 marynistyczne obrazki w łazience

 

 

No to zdradziłam Wam swój wielki sekret :) Jestem nałogową lumpeksoholiczką. Mam nadzieję, że pokazałam Wam, że nie trzeba wydawać fortuny, by udekorować dom  w stylowy sposób.

Podsumowując jest kilka argumentów, które przemawiają za takimi zakupami:

Po pierwsze primo - myślę, że podobne dekoracje w sklepach typu Z... H... czy H&.. będą kosztować wielokrotność tego co ja wydałam.

Po drugie primo -  równie ważnym uzasadnieniem polowania w ciucholandach jest ponowne użycie już wyprodukowanych przemiotów, jesteśmy przez to po prostu eko :) 

No i po trzecie primo - oryginalność, jest o wiele większe prawdopodobieństwo, że nikt nie będzie miał takich samych zasłon, poszewek czy narzut, bo nie są to rzeczy z sieciówki. 

A po czwarte i pewnie nie ostatnie primo - każda wyprawa do lumpeksu to prawdziwa przygoda, bo nigdy nie wiesz co pięknego tam na Ciebie czeka. Czasem niestety czeka inna miłośniczka polowania na skarby :) ale wtedy możesz wykorzystać swój wrodzony urok, spryt i zwinność. Zatem powodzenia dziewczyny i pochwalcie się swoimi zdobyczami. 

 

 być kobieta i nie zbankrutować

 

 

Do zobaczenia Kochane!!! 

 

A.

 

 

Prawa autorskie

Wszystkie treści, zdjęcia i filmy umieszczone w naszym serwisie, objęte są prawami autorskimi. Rozpowszechnianie, powielanie i wykorzystywanie materiałów zawartych w Naszym serwisie jest zabronione i łamie przepisy prawa, zgodne z Ustawą o Ochronie Praw Autorskich i Prawach Pokrewnych!